Aaa!!! Mam "rozszerzony edytor"
Jeszcze tydzień
Przyjedzie ciocia Ela i jej dzieci- Martin, Martina i Andrea
Szkoda że nie będzie Artura i Elwiry
12 LIPIEC Ajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kurcze.... musze sobie kupić sukienkę!!!!!!!!!!!
Kocham Was!!!
zapomniałam dodać że tej nocy wogóle nie spałam... książkę czytałam do 1.08, później o 1.22 przyszedł mi sms od nieznajomego. napisał że jak on nie śpi to ja też nie będę... do ok. 2.25 pisałam "list" na tel. po co?? nie wiem... przypomniałam sobie kogoś i pisałam list.... wiem... jestem nienormalna... pisać lin na telefonie?? oczywiście był taki głupi, że go usunęłam.... pff.... w środkowym pokoju było okno otwarte i słyszałam pierwsze ptaki. była 2.07. leżałam... ok 3.50 albo później otworzyłam okno. o równej 4.00 usłyszałam pierwszego koguta (mieszam (nietety) na wisi...) a póżniej, za kilka sekunk świnie. i pisze prawde... świnia sie darła... nienawidze tych zwierząt... blee.... włączyłam cichutko radio i usiadłam na biurku i patrzyłam na jeszcze uśpiony Pustków... mam coś z głową?? może... 4.43 lub dalej- położyłam się na łóżku i parzyłam jak w domu robi się coraz jaśniej... ostatni raz widiałam jak była 5.56?? jakoś tak... usnełam. przebydiłam się ok 7. pomyślałam że jeszcze troche... i spałam do późnej 9... i morał z tego taki, że jetem wariatką... i musze brać jakies proszki na sen...
27 czerwac 2008r. - wczoraj dowiedziałam się, że moje skarbki będą w środe wieczorem