Tak własnie było na moim półmetku... No może nie dosłownie bo nie był na dworze i było więcej ludzi.. Ale było SUPER EXTRA!! Wybawiłam się jak nigdy :D:[tanczy]
Po półmetku urządziłysmy sobie z Myszką małe wagary... No cóż czasami trzeba:D;)
Byłyśmy w kinie i szukałyśmy sukienki na stódniówkę dla Myszy :D
Myszko :( :( BUZIACZKI:*:*