Oooo aż się łezka w oku kręci.
To jeszcze z tych pieknych czasów, kiedy miałam długie włosy.
Zanim wpadłam na genialny pomysł, żeby je obciąć. I, o zgrozo, zafarbować.
Nigdy nie farbuj włosów u fryzjera, którego nie znasz! Póżniej masz na głowie czerń i wyglądasz jakbyś miała 200 lat.
Nienawidzę UZ-etu. Nienawidzę, nienawidzę , nienawidzę. Żałosna imitacja uczelni. Ale dyplom daje, jak każda inna.
Trzeba było zostawać na starych śmieciach, ale nie! Do domu się kurwa zachciało. To się teraz na UZ-ecie studiuje.
Pozdrawiam uzetowskich!