Ołki dołki, jak mawiał Hannibal. Standardowo nie mam juz żadnych zdjęć, więc dodaje fotkę jabłek u Lory w kuchni. Miałam ciężki tydzień, więc w niedzielę mogę spokojnie, bez wyrzutów sumienia usiąść przy laptopie, posiedzieć na facebook'u i włączyć sobie "Dziennik Bridget Jones" pijąc herbatkę i jedząc naleśniki. Zamierzam tak przesiedzieć do późnych godzin nocnych, a nawet rannych. Po prostu ogladać, smiać się i płakać na zmianę i o niczym nie myśleć. To teraz najlepsze rozwiązanie.
Na szczęście minęło już jedno z najgorszych i najbardziej bezsensowych chrześcijańskich świąt. Już sama nazwa "Wszystkich Świętych" powoduje u mnie niebezpieczny poziom wkurzenia. Bo z czym może się kojarzyć święto, które ma na celu odstanie godziny na cmentarzu. Jeżeli ktoś tęskni za zmarłym, to takie święto powinien mieć codzinnie, a nie tylko raz w roku przy obstawie cioteczek, które pilnują, żeby czerwony znicz stał z lewej strony a białe kwiaty bardziej od środka. Cała chrześcijańska szopka, żeby było ładniej i drożej niż obok, bo przecież sąsiadka patrzy. Ale Ci, którzy co niedziele biegają do kościoła mają to do siebie, że niektóre rzeczy są u nich wyuczone, bez przemyślenia i przeanalizowania ( tak Dżesi, ja też pozdrawiam Izy).
Piosenka na dziś i na najbliższy czas. Piękna.
Inni zdjęcia: ;) pati991*RUSAŁKA PAWIK* mi tak modeluje xavekittyx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Mix pati991