No i ogólnie przez super burzę, która szła, szła i nie doszła zamiast Big Cyca był big dół.
Właściwie to cały czas jest, tylko już trochę mniejszy.
Dziękuję ci kochana burzo, że chociaż wczorajszych planów mi nie zepsułaś.
Jestem ci naprawdę ogromnie wdzięczna.
Nie no dajmy już spokój burzy.
Ogólnie to kolejnym powodem do doła jest fakt, że za 3 dni powitamy naszą kochaną i długo wyczekiwaną przez nas szkołę! ;D
Jeeeee....
To teraz się z czegoś pocieszmy dla odmiany. ;D
Może z tego, że wczoraj był bardzo zupiasty dzień ; )
Było trochę zimno, ale dało sie przeżyć ;D
Nie no ogólnie jestem zadowolona ; )
Jak najwięcej takich dni poproszę ;D
Albo lepiej takich innych... ;p
Chociaż ten wczorajszy tez był fajny ; )