Kocie gesty palących kobiet mnie pociągają. Rozkosz z pławienia się w dymie i zgrabne strzepywanie popiołu serdecznym palcem. Bez pretensji, rodzaj dyletanckiego facon d'etre. Jeszcze uśmiech półgębkiem, ten niewygodny, bo szyderczy. Takie multum nikotynowej magii .