~dssdslugang Przeglądałem pewien portal internetowy, który kiedyś był wartościowym źródłem informacji. Obecnie jest obrazem żenady, bo poziom komentujących to osób jest żenujący. Są to oczywiście osoby w wieku gimnazjalnym, ale co ciekawe swoimi wpisami mają realny wpływ na wykonawców muzyki, którzy poniekąd się tym przejmują lub też próbują wykorzystać to marketingowo. Wiesz czym powinien cechować się dobry polityk? Nie powinien nigdy publicznie wyrażać swojego prywatnego zdania, a jedynie polityczne. Dlaczego? Bo znając czyjeś prywatne zdanie, można zacząć nim manipulować. I ja pisząc w taki a nie inny sposób, nie tylko zwracam na siebie uwagę ale również poznaję słabe strony pewnych osób. Pewną osobą z twoich znajomych na photoblogu, zacząłem już manipulować, ale przez to że się podpisywałem, zorientowała się kim jestem (gratuluję refleksu szachisty). Jednak na niej mnie zupełnie nie zależy. Nie, nie jest mi wstyd. Patrząc na ogół społeczeństwa, znalazłbym większe powody do wstydu zarówno z ich jak i z mojej strony. Bo może właśnie przez takie społeczne przyzwolenie na wiele rzeczy, czasami Polska jest tak smutna, brzydka lub nijaka.
Jaki biznes? Prześledziłem ponad rok temu, kiedy sprawa pośrednio mnie dotycząca była związana z niejakim Ronaldem, cały jego blog. To co On robi, jest zwykłym biznesem. Może małym, ale jest. Nie ma w tym żadnej ideologii, która została dorobiona w potoczne 15 minut.
~dssdslugang
Szczerze mówiąc to podyskutować na żywo, mógłbym z dwoma - trzema osobami (w tym z podmiotem całej sytuacji - Ronaldem). Przeglądnąłem kilkanaście photoblogów i formspringów. Ci ludzie mają słabe poglądy, niczego interesującego dla mnie bym się nie dowiedział. Coś w stylu osób biorących udział w wyborach. Swoją drogą, to wiesz czemu demokracja jest katastrofalnym systemem politycznym? Bo w społeczeństwie zawsze jest więcej tych głupich jak mądrych. Jak to się ma do tematu? Poza pisaniem o swoim naprawdę nieciekawym dla obcych osób życiu, widziałem tylko reklamy i banalne konkluzje. Dobranoc.
11/03/2011 23:17:27
marvelgirl
Z tym się niestety zgodzę :( trzeba przyznać, że większość z tych ludzi nie odznacza się wielką inteligencją. Nie mają ciekawych poglądów i chcą nadrobić takim wyglądem :) Aglaja, yoshiapple mają coś do powiedzenia i miło się ich czyta, ale reszta z nich umie tylko odpyskować, czy powypisywać bzdury. Coś w tym jest, co piszesz. Ale nie podobają mi się Twoje metody.
12/03/2011 9:55:12
~dssdslugang
Uważasz że jakbym pisał normalnie, to ktokolwiek zwróciłby na to uwagę? Zauważ że bardzo często jak ktoś ogląda telewizję, to w przerwie na reklamy słychać jakby głośniej dźwięk z telewizora bez pogłośnienia go. Wynika to z prostej rzeczy. Reklamy mają więcej decybeli jak program telewizyjny. Pisząc dużymi literami, zwracam na siebie uwagę. "Beka" i śmiech mają za zadanie lekko zatuszować treść. Czytasz treść, dociera do Ciebie do mózgu, nie zgadzasz się z tym, ale główną uwagę zwracasz na śmiech i "bekę". Wydaje mi się że to jest trochę jak manipulacja, bo być może wpływam na podświadomość tych ludzi. Jeśli tak, to coś z tego wyniknie może (szczerze mówiąc to dopiero teraz to odkryłem, bo treść świadomie tuszowałem). Niestety ciągłe komentowanie na bieżąco jest męczące, dlatego być może się wycofam. Wracając do tematu, to pisząc normalnie musiałbym stosować dłuższe wypowiedzi, czytać czyjeś komentarze, zrobić ich krótką analizę. A na to, to już zupełnie nie mam czasu. No i pozostałbym niezauważalny, jak kiedyś pod przypadkowymi pseudonimami.
15/03/2011 0:22:32
~dssdslugang
Na pewno muszę odpocząć od tego, nie chcę żeby komentowanie stało się stałym elementem mojego codziennego życia. Pozdrawiam.
15/03/2011 0:26:52
~dssdslugang
Nie minęła doba, a podjąłem decyzję. Niestety wycofuję się ze swojego pomysłu. Szkoda mi mojego czasu na tak żałosnych i nieciekawych ludzi. Mimo że to był taki jakby dodatek do przerwy na papierosa, to nie zasługują jednak na moją uwagę. Powodzenia na studiach. Ja planuję rozpocząć drugie, żeby jeszcze bardziej podnieść swoje kwalifikacje i móc patrzeć z pogardą na pracodawcę a nie zastanawiać się przy której rotacji stanę się bezrobotny. Bo może wtedy musiałbym zająć się piercingiem? Hehe. Pozdrawiam.
~dssdslugang Tak nawiasem mówiąc, to zaraz po napisaniu komentarza wielkimi literami, zapominam o tym. Nie zaśmiecam sobie głowy takimi rzeczami. Ciekawe są natomiast sytuacje, kiedy ktoś przytacza napisane przeze mnie moje słowa, a ja nie wiem za bardzo o co chodzi.
25/02/2011 13:22:29
marvelgirl
"Ciekawe są natomiast sytuacje, kiedy ktoś przytacza napisane przeze mnie moje słowa, a ja nie wiem za bardzo o co chodzi. " myślę, że nie ma za bardzo czym się w tym przypadku chwalić. Według mnie nie szanujesz w ten sposób swojego słowa.
25/02/2011 14:41:17
~dssdslugang
Nie podpisuję się imieniem i nazwiskiem. Piszę w takim stylu, żeby zwrócić na siebie uwagę i przez to zostać zapamiętanym. Styl i sposób pisania, zaczerpnięty jest ze strony o której pisałem poniżej. Jak widać, prawie wszyscy łykają to jak pelikany. No może poza Ronaldem, On sam tylko raz odpisał i mu zwróciłem na to uwagę wyśmiewając go.
marvelgirl Ok, rób jak uważasz. Ale nie sądzisz, że reprezentujesz sobą coś wystawiając komentarz na czyimś blogu? Że jesteś odpowiedzialny za to co piszesz? Nie wstydzisz się sam za siebie, nie uważasz tego za dziecinne? "Beka z ciebie" itd? Może faktycznie nie ma sensu rozmawiać na takim blogu na wysokim poziomie, ale wolę pokazać, że mam coś do powiedzenia, niż zasypywać bloga powiedzonkami "beka za ciebie". Pokazujesz, że się nudzisz w czasie wolnym, jesteś nieciekawy i ,przepraszam, głupi. Takie rzeczy wybacza się gimnazjalistom, a nie ludziom "w tym wieku". Jeżeli nie musisz komentować, to po co to robisz? Jaki biznes chcesz pogrążyć, możesz jaśniej?
~dssdslugang Jeśli chcesz odpowiedzieć, to od razu zastrzegam że mojego zdania nie zmienisz, nie ten wiek. Od dawna jestem odporny na wpływ innych. Czy to co robię ma sens? Podobno słowo może zabić, przekonajmy się zatem jaką słowo ma moc i czy osiągnę swój cel.
~dssdslugang WIESZ W CZYM TKWI SEKRET? Ja wcale nie muszę Was komentować. Mógłbym pisać na stosunkowo wysokim poziomie, ale ja nie chcę wymieniać argumentów. Ja chcę pogrążyć cały ten biznes, do którego została dorobiona w 15 minut ideologia. Gdybym chciał z kimś porozmawiać, zadzwoniłbym do kogoś znajomego i umówił się z nim na spotkanie. I mnie to nie śmieszy, ja jestem tym zaniepokojony, zwłaszcza jak to jest gdzieś w moim otoczeniu. Jak zapewne łatwo się domyślasz, jest i dotyczy kogoś bliskiego.