Najcudowniejsza kobietka na świecie!
To był wspaniały pobyt. Mimo, że sylwester skończył się policją i karetką, mimo, że zarobiłam parę razy po ryju i musiałam się modlić w święta. Strasznie kocham mojego Misia, który cały czas mnie bronił i musiałam go trzymać, aby nie zrobił czegoś głupiego:* już za ponad dwa tygodnie rok. Nie wierzę w to nadal. Mam nadzieję, że wrocław nam wypali. Jestem cholernie szczęśliwa, a moja Kobieta śpiulka sobie obok chorutka:(