Bez fotoszopowe, ale chuj w to. Nadal nie moge w to wszystko uwierzyc. Nadal nie moge uwierzyc, ze to wszystko jest tak realne i prawdziwe. Mam duzo obaw, jednak ten dzien, ta chwila, w ktorej uslyszalam trzy magiczne slowa, kiedy zobaczylam Jej wzrok, kedy uslyszalam kazde zdanie i poczulam, ze plona mi policzki,, uszy, ze jestem tak cholernie zawstydzona ale i szczesliwa... Uwierzylam w nas po raz drugi. Wierze ciagle, choc czasami chcialabym narzucic Jej jakies moje zachowania, nastroje... Ale wiem, ze sie tak nie da. Bo jest dla mnie najwazniejsza i te 10 miesiecy tylko to przypieczetuja. Poza tym to fajnie sie dzisiaj bawilam z siostrzyczka na placu zabaw i zyje by przezyc. Jestem jakby obok