Nie mogę pisać ciągle takich frustrujących notek.
Nie mogę być jak te panny z ktorych się napierdalam.
Ostatnio jest jakoś fajnie ;)
Matematyka lekko mnie wykańcza, ale trudno.
Matura sama się nie zda ;)
Zdjęcie z serii : słodko aż do porzygu.
Jak tylko spotkam Jurczyńską to pierdolne ją w ten głupi łeb.