Nie chce mi się pisać.
Jest rok 2012, a wy cofacie się w rozwoju.
Pojawia się tu monotonia.
Monotonia, kochani, monotonia.
Wszystko to co robicie nie przynosi większych efektów.
Zajmujecie się mało istotnymi rzeczami.
Wasza głupota mnie przerasta.Moja czasem też.
To co się dzieje na tym świecie jest straszne.
Przeraża mnie teraźniejszość,przerażają mnie ludzie.Pokolenia.
Zastanawiam się czy życie ma jakiś sens.Nie ma. Przynajmniej dla mnie.
Ktoś mi powiedział ,że to właśnie sprawia ,że to życie jest ciekawe i interesujące.
Miał racje.Ale ,dla niektórych to nie ma znaczenia.Poprostu mają swoje zdanie.
Uważają ,że to wszystko prowadzi do nikąd,że życie prowadzi do nikąd.
Więc po co żyć,jak nie ma się dla kogo i czego.Takie jest zdanie innych.
Moje chyba też tak wygląda.Nie każdy żyje jak w raju.Niektórzy mają się źle.
A nawet i koszmarnie.To mnie denerwuje.Niektórzy żyją jak w niebie,dlaczego inni mają cierpieć ?
Dlaczego tyle ludzi jest nieszczlęśliwych,a w tym samym czasie inni się cieszą i są szczęśliwi ?
Niesprawiedliwość.
Jestem melancholiczką, kiedy to wszystko czytam lub słyszę to coś we mnie pęka.
Oszczędźcie takich ludzi jak Ja.