Trochę mnie tu nie było.
Bardzo dużo w moim życiu się zmieniło. Obrona licencjatu, miłość, wyprowadzka do Gliwic. W końcu jestem tak naprawdę szczęśliwa.Został mi tylko rok studiów.
Miałam dwuletnią przerwę w jeździe, choć powoli wracam do formy. Znalazłam cudowną stadninę, a jest tak niedaleko mnie. Nigdy nie widziałam grzeczniejszych i lepiej ujeżdżonych koni. To nie jest stadnina nastwiona na jak największy zysk. A właściciel jest rewelacyjnym trenerem, brakuje takich ludzi.
Fotka z Wodzisławia. Z babcią wszystko jest ok, przestała pić. Druga babcia jest w rewelacyjnej formie psychicznej, choć było tragicznie. Od momentu wyprowadzki moje reacje z mamą się poprawiły. Tylko troszkę martwię się o tatę.
Wszystko mi się w życiu poukładało. Jest premamentnie dobrze. W końcu.