Rubi
Sporo mnie tu nie było. Czy coś się zmieniło? Nadal studiuję, jakoś ogarniam ten cały UŚowy burdel :) We wtorek czeka mnie bieganina, trzeba w końcu ogarnąć sprawy związane z praktykami. Muszę pogadać z szefową, niech kobiecina wie, że ma szukać nowego pracownika. Ja już tam nie wytrzymuję, boję się, że w końcu zamorduję jakiegoś klienta ;)
Nic nie jest dobrze i wszystko się pierdoli. W domu masakra. Mamuśka zawsze dawała mi w kość, niestety ostanio przegięła. Już nie da się niczego naprawić między nami. Z resztą rodzinki wcale nie jest lepiej.
Przyjaźń, która miała trwać wiecznie, rozpada się. Tak ot, sama z siebie. Każdy zajmuje się własnymi sprawami, własnym życiem.
Faceci? Porażka. Mam szczęście do dupków. Zawsze miałam. Jednak obecny przypadek to swego rodzaju fenomen. Większego popaprańca nie spotkałam! :D
Stajnia? Będę jeździć w ,,Tabunie'', przecież gdzie Henio, tam i ja :)
Mimo wszystko jakoś się trzymam. Kto da radę, jak nie ja? Jestem dziwnie spokojna i mam wrażenie, że teraz może być tylko lepiej.
Inni zdjęcia: msssssssssss drasek1499 akcentova1499 akcentovaZ synem :) nacka89cwa:) nacka89cwaDiabełek nacka89cwa:) nacka89cwaBizu vullgaris;) virgo123:) szarooka9325