Moje kochanie :*
.
.
wczoraj kobyla postanowila sobie sama zrobic trening (mimo ze przyjechalam tylko ja wyczyszcic i pojsc na spacer) wiec polatala sobie po polach :-)
.
bieganiny bylo, oj bylo...
.
dzisaj juz jezdzilysmy normalnie w siodle, kłab juz sie nie obciera (tfu, tfu!)
.
chodzila bardzo fajnie, w galopie na lewo sie super zlozyla :)
potem spacerek a po powrocie do stajni konie dostaly siana :)
.
.
jej umiem na angielski huhuhuhu <3 <3 <3