Siesiema <3
Dzisiejszy dzień na wielki plus ;3
Rano spotkałam się z Kosą i wbiłyśmy do mnie. Oczywiście bez rozpierdolu sie nie obyło ;D Potem gadałyśmy przez skype z Łukaszem, razem sie pośmialiśmy i w ogóle - zdrowiej szybko! ;D
Potem wpadł jeszcze Kamil. Kosa w ogóle rozmawiała z moją szynszylą i jej sie żaliła, jebnięta Kosa :D
Mamy zajebiste plany co do jutra, ale chuj wie czy to wypali ;3
Teraz sobie siedzę i czekam na kolacje. Zjem, pogram trochę , spiszemy się z Kosą co do jutra i spać :D
Paa <3