photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 LISTOPADA 2015

103.

Długo mnie nie było. Jest ku temu kilka powodów - może to właśnie listopad tak na mnie działa; może nie umiem pozbierać myśli; może życie znów wymyka mi się spod kontroli; a może wszystko na raz i wiele więcej?

 

 

23 miesiące od Twojej śmierci...

3 miesiące i 3 dni od mojej osobistej śmierci...

 

Moja psychoza postępuje, już sobie nie radzę. I tylko bezgłośny szept woła o pomoc, a ona nie nadchodzi... Czy przyjdzie mi w tym tkwić?

I umierać właśnie w taki sposób? A co, jeśli nie chcę?

 

 

Nie szukaj we mnie miłości, bo najzwyczajniej w świecie jej nie ma.

Też nad tym czasem ubolewam. 

Ale staram się z tym pogodzić.

Tak jest od wieków.

 

Dla jednych nieodpowiednia, bo nie spełniam tych ważnych kryteriów,

 na podstawie których dzisiaj określa się, czy człowiek jest coś wart,

czy może niekoniecznie.

Tak, wiem, że grupa druga jest moim przeznaczeniem.

Nie musisz mi tego udowadniać, ja to wiem.

 

Dla drugich też nieodpowiednia, bo moim przeznaczeniem

od zawsze było ubóstwo. Nigdy nie będę pasować do tego idealnego wzorca rodziny, bo jestem zbyt wielką prostaczką z biednej rodziny.

Tak, wiem, że jest to moim przeznaczeniem.

Nie musisz mi tego udowadniać, ja to wiem.

 

 

Tak więc nie ma dla mnie miejsca.

Grunt to się nie przywiązywać.

Ale chyba już za późno na to.

Tracę sens życia i nie mam nawet pomysłu na to,

jak sobie z tym skutecznie poradzić...

w takich czasach, kiedy wszystko okazuje się zawodne,

a lista miejsc, do których się nie chce wracać,

bo wspomnienia są zbyt bolesne,

drastycznie się wydłuża.

 

 

 

Najgorzej jest wieczorami, kiedy siadam na łóżku, bo nie jestem jeszcze zmęczona do tego stopnia, żeby paść na nie bez życia, i czuję, że tak na serio to nie mam nic... że tak na serio, to niczego w życiu nie osiągnęłam...

Tkwię w beznadziei.

Nie mam prawa jazdy, ogromnych sukcesów, miliona medali,

talentu kulinarnego, pasji życiowej...

Nie umiem śpiewać, tańczyć ani grać na żadnym instrumencie.

Nie czytam ogromu książek.

Nie piszę wierszy ani super tekstów.

Nie posiadam wielkiej wiedzy,

a mój trudny charakter jest za trudny, by go akceptować.

Złożyłam wiele obietnic ważnym dla mnie ludziom,

chociaż i tak nie uda mi się ich spełnić - 

to w sumie boli najbardziej,

że przyjdzie im rozczarować się mną.

I nie wiem czy przemawia przeze mnie zwykły honor,

czy może znowu moja duma.

To uczucie jest bezpodstawne, bo nie ma we mnie niczego,

z czego można by być dumnym.

Przykre, ale prawdziwe...

 

 

I wiem, że pisząc to, popełniam wykroczenie przeciwko sobie, zdradzam samą siebie, użalając się nad swoim marnym żywotem...

Ale ostatnio nie umiem inaczej, kiedy zawodzi wszystko,

w czym pokładam nadzieję.

 

 

Za każdym razem, kiedy przychodzę się kajać i prosić o przebaczenie, nie ma we mnie żadnej poprawy.

Nie umiem znaleźć w sobie odwagi, żeby zmienić swoje życie na lepsze.

Zawsze przychodzę z tym samym, 

nie stałam się lepsza ani o cal...

 

 

 

 

Wybacz mi Tato, że Cię zawiodłam.

Wybacz mi Mamo, że Cię zawiodę.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika martyn16.

Informacje o martyn16


Inni zdjęcia: Krwawodziób slaw30015 Lat temu rudedamienJa nacka89cwa11.05 idgaf94;) nacka89cwaMoon photographymagicOgnisko pati991Bezwarunkowa miłość itaaanJa pati991Patrzę sobie na rzepak pati991