Życie wielu mnie nauczyło i dało wiele do zrozumienia. Cały czas dostaję ostre kopy w dupe od życie, przyzwyczaiłam się już do tego. Tylko czasem zastanawiam się dlaczego ja ? Nie uzyskałam odpowiedzi i pewnie nie odzyskam jeszcze długo. Przez ostatnie dni zrozumiałam, że powinnam życ chwilą, bo nie wiem czy jutro będę miała jeszcze okazje. Skąd to wiem ? Sama to przeżyłam i pewnie przeżyje jeszcze nie raz o ile wytrzymam tą presję. I mogę tylko marzyć o zajebistym życiu, prawie takim jak z książek czy filmów. Moje marzenia od czternastu lat nie spełniają się. Może kiedyś to nastąpi, nie wiem. Teraz dziękuję Bogu za normalne dzieciństwo, za to, że jako mały dzieciak nie byłam w szpitalu, nie miałam problemów, byłam zdrowa. Zrozumiałam, że nie najważniejsza jest kasa, nauka, przyjemności tylko zdrowie. Bo bez niego nic nie zdołam. I mimo to, że nie mogę wielu rzeczy tańczyć nie przestanę. I nie chce żeby wyszło, że się użalam, stwierdzam fakty poprostu. Nie każdy ma szczęście w życiu, może ja kiedyś je osiągnę.
Chłopacy, za to, że odwalaliście na dniu dziecka i w ogóle nie daliście się nudzic.
Paulina, za nocne rozmowy.
Ania, za czytanie bajek o Księżniczkach, kotach w butach i świnkach.
Marcie za uratowanie życia w zasadzie .
Narazie.
Nie zobaczycie mnie tu przez dłuższy czas, wrócę? Może.