Ekhm >_>
Miałam napisać notkę. Koło 13.11. miałam ją napisać, zdaje się. Niestety przez ostatnie 3 tygodnie miałam tyle kolokwiów, tyle innych obowiązków, że z czasem było kiepsko.
Poza tym tworzę ten słynny komiks, a że Flash działa przez pierwszą minutę po otwarciu, potem się zawiesza i trzeba wyłączać i znowu włączać i tak w kółko... to już szczegół.
Nauki jest za dużo.
Kolokwia są za często.
Oceny są za niskie.
Weekendy są za krótkie.
Spotkania ze znajomymi są za rzadko.
Czasu jest za mało.
W sumie tyle mam do powiedzenia.
Bardziej rozpiszę się pewnie koło świąt.
I na zakończenie fragment jednej z wielu inspirujących rozmów z Lowli Lowli:
Ja: tamta miała z dupy dzieciństwo
Miliko: z dupy dzieciństwo... przykry przypadek ciąży pozamacicznej [*]
I rimemba! They can save the day! *-* Wybielacz najlepszy na doła.
A focia taka imejzing wyszła xD Tak, to nie słońce. To księżyc. A w tle to co zwykle - oczywiście martwe drzewo. Wiem... Na miniaturce wygląda lepiej.