abcdE

Nie mam super nastroju i muszę gdzieś to przelać, a tutaj zawsze było na to najlepsze miejsce. Nie wiedziałam, że w ciągu ułamka sekundy osoba, która była dla Ciebie przyjacielem jest teraz kimś zupełnie obcym, jakby wrogiem i okazuje się, że jej zupełnie nie znasz. Coraz częściej wykluczam ze swojego grona więcej osób, bo chcę się otaczać tylko tymi na których mogę zawsze polegać, a czas pokazuje, że nie na wszystkich. Czasem wydaje mi się, że życie w dorosłym świecie mnie przytłacza. Ciągle ktoś mnie ocenia, ktoś czegoś oczekuje, ma pretensje. Ciągle jestem nie taka jak powinnam być. Nie spełniam czyiś wymagań, bo ktoś tak wysoko ustawił poprzeczkę na moje 160 cm, a to zbyt mało by do niej doskoczyć. Poraz kolejny słyszę, że się wywyżaszm i uważam się za lepszą od innych. Zgadza się. Wiem, że stać mnie na więcej od innych. Wiem, że osiągnę więcej niż inni dzięki swojej wytrwałości i determinacji, bo zbyt długo żyłam w bagnie, aby je dalej kontynuować. Oceniam ludzi bardzo szybko, poddaje swojej analizie. Stawiam duże wymagania przed sobą oraz przed innymi. Matko, współczuje swoim dzieciom. Tak, przyznaje się. Czy jestem pępkiem świata? Nie wydaje mi się, bo doskonale wiem, że Ziemia nie kręci się wokół mojej osoby i nigdy nie było to moim celem. Jeśli ktoś tak o mnie uważa to niestety ma błędny obraz mojej osoby i nie zna mnie, a jeśli mu się wydawało to zdecydowanie był w błędzie. Totalnie się rozczarowałam i zawiodłam na poniektórych, ale życie zawsze będzie płatać nam figle, a my po prostu musimy być silni. Ja przede wszystkim muszę być silna. Nie mogę się przejmować błahostkami i zastanawiać się, co pomyślą o mnie inni. Ile można? Nikogo nie zmuszę do kontaktu ze mną. Przed nikim nie będę się płaszczyć. Nikomu nie będę się podlizywać. Nikogo nie przeproszę, bo nie czuje takiej potrzeby. Po prostu jestem jędzą i zdecydowanie nie chciałbym mieć mnie za wroga. Gardzę tchórzami i taka osoba na pewno nie znajdzie się w kręgu moich znajomych. Nie potrzebuje, aby zatruwała moje powietrze. Nie potrzebuje osób fałszychywch albo dwulicowych, jak kto woli, bo oni tylko wysyają z ciebie życie. Chcę otaczać się tyko osobami z pozytywną energią, twardo stąpającymi po ziemi, którzy wiedzą czego chcą. Tylko dla takich osób mogę mieć czas i tylko z takimi mogę się dogadać. Potrafię zapomnieć i nie rozdrapywać ran, bo nie widzę w tym sensu. Potrafię dojść do kompromisu oraz przyznać się do błędu. Jestem bardzo ugodowa i bywam czasem płytka. Koniec wywodu. Amen.