dziękuję sabinko , więc.. wypada mi też dodać tu coś sensownego na temat przyjaźni.
przeczytasz to jutro, bo już sobie poszłaś. więc tak, dziękuję ci za tamten rok w pierwszej klasie.
za siedzenie w ławce, robienie głupich min , spędzaniu przerw razem , odpisywanie zadań , pomagania sobie
na sprawdzianach. sytuacji takich było mnóstwo w któych byłyśmy przy sobie , i pomagałyśmy nawzajem. i to nie tyllko
w szkole , ale i poza nią. wiadomo znarzają się sprzeczki, ale po burzy zawsze jest tęcza. :3
to się nazywa PRZYJAŹŃ. szkoda tylko że niektórzy nie rozumiieją tego słowa. to ufanie sobie i nie robieniu sobie
przykrosci. dziś doświadczyłam takiej przykrosci, nóż w plecy ... bywa. mam wyjebanee na te osoby ,
i tak się zastanawiam czy te osooby się tak przrez ostatni czas zmieniły , czy to po prostu ja miałam
prrzez te wszystkie lata klapki na oczach ?
sabina , dzięki że jesteś dałnico. : *