Nauczyli mnie w szkole niewiele,
czytać, pisać i liczyć do trzech,
więc te duże radości
przez parzyste wciąż dzielę
a te małe tak mnożę,
by starczyło dla wsiech.
I każdemu bym chętnie dodała,
nie czekając nic w zamian, ot tak!
I nikomu bym ująć nie chciała,
a przez życie przelecieć jak ptak.
Poszybować nad lasy bukowe,
ślizgiem spaść w dłonie dolin bez dna
i odkrywać to ciągle co nowe
i podziwiać niezmienność, że trwa.
Nauczyli mnie w szkole niewiele,
lecz na życie wystarcza, bo ja
nie zasypiam swych gruszek w popiele
święcie wierząc, że coś mi to da.
WUKA
_______________________