Po 5 dopiero zasnęłam, a o 7.30 tata mnie obudził, jasne!
Najlepsze jest to że wstałam szybciej i zwykle i lepiej mi się wstawało niż jakbym położyła się o 23.
Oczywka musiałam iść do szkoły, ale się zwolniłam i od 15 spałam do 19 jakoś.
chujowy dzień, strasznie, nic mi się nie chce tylko spać, a pewnie
jakbym teraz poszła spać to bym nie zasnęła.
btw.nienawidzę mojego uśmiechu.
siema.
I promise that she the one I adore.
She damn near have everything that I was looking for.
Luv ya:*