tak...tak...fotka z wakacji...Łeba 2oo8... te czasy...
troche wakacyjna...uwielbiam wracać myślami dio wakacji...
fotka robiona była na wydmach przy plaży... bawiłam sie w fotografa i tak ogólnie łaziłam sobie sama po lesie i szukałam zwierzaczków, grzybów...hahahha... nie no nie tylko...
>>>dziś to pewnie powiedziałabym że Tarzana hahahhah... Lama wiesz o cio chodzi , nawet poruszałyśmy ten wspaniały temat w drodze do szkoły
nieźle było i igiełki powbijane w ciało...
Ploski dzikus <<<
ale rodzinka sie nawet nie kapła że nie było mnie pół dnia i że nagle zniknełam... lol... to byly piękne czasy... taka odrobina samotności na łonie natury...
ale super było...
lol i ten kosmyk włosów, rozwiany przez nadmorski wiat pachnący tymi niezwykłymi lasami i sztormami... wakacyjnym słońcem... lol... marzenia... o powrocie do tych dni hihihi...
a u mnie w szkole fajnie a jeśli o oceny to tragedia...
a w życiu... było źle... jeszcze jest żle, ale ma sie wyjaśnić. MUSI >>>kur...<<<
jutro czeka nas ważny i zakręcony dzień... mam nadzieje że wszystko sie uda i to będą wspaniałe Mikołajki.
tyle sie dzieje... a mi tak sie nie chce pisać...
aaaa.... sie zobaczy.
nie ma co sie martwić na zapas. Tak sobie powtarzam
nie no ok.
Koniec już....
pozdrawiam
Miłych MIKOŁAJKÓW