Ahh... Tyyyle się u mnie ostatnio działo...
Sytuacja w domu uległa znacznej poprawie (nie mówiłam o tym, bo nie chciałam...)
W piątek albo czwartek (nie pamiętam ) byłam z Paulinką i Domcią na spacerku... Ahh... Co My jadłyśmy
W sobotę... W sumie to nic specjalnego się nie działo... Chyba
A wczoraj... Byłam nad jeziorem Wooda... LODOWATA...
Ale i tak ciągle w niej przesiadywałam... Grałam też w siatkówkę... I palca sobie wybiłam
Teraz gruby jest jak cholera!
A tak poza tym to chyba będę chora... Źle się czuję, wręcz okropnie... I chyba pójdę się "walnąć" do wyrka
A więc... Kończę, bo jeszcze muszę zmywać .
Paaa