No niestety (dla niektórych) już wróciłam. Ja - jedyna, niepowtarzalna Marta
Na samym początku chciałabym podziękować Jowitce kochanej za to, że poprowadziła za mnie fbl... Wiem, że przez ten jeden dzień mogłam po prostu nie dodawać zdjęć, ale myślałam, że dłużej mnie tu nie będzie... A więc dziękuję Ci kochana
A co u mnie?
Lenie się u babci... Czuję, że już przytyłam...
No ale... Wkońcu trzeba, prawda
Wczoraj jeździłam... (na czym? Niektórzy wiedzą...) I spadłam I mam siniaka...
I pobiłam kolejny rekord co do spania A mianowicie wstałam o godzinie 11:43
Ciekawe, czy jeszcze uda mi się pobić ten rokord...
Dobrze, ja lecę już na podwórko, pojeździć
Pozdrawiam