Opowiemy Wam bajkę, jak ... palił fajkę
Zebrało mnie się na wspomnienia, no co
Mam dziś... Wyjątkowo dobry humorek
I dobrze
Opowiem Wam, jak mi minęły ostatnie dwa dni...
A więc dzień wczorajszy:
Wstałam... Musiałam jechać na zakupy... Później miałam gości
A jak goście se pojechali, to ja musiałam sprzątać CAAAŁY dom...
Co ja, sprzątaczka...? No ale...
Później poszłam do mojego wujaszka (Na imieniny). Rodzice dali mu... Sake (nie wiem, jak do się pisze)
I fajnie było... Dopóki nie trzebabyło wracać... Cholerstwo... My sobie szliśmy, a tu lać zaczęło
Ehh... Do domu weszłam mokra, no ale...
Na biesiady nie poszłam, bo mnie się nie chciało... Ale za to... Wszystko słyszałam
Bo mieszkam bardzo blisko tej imprezy
A dzień dzisiejszy...:
Wstałam... Uhuhu... Późno O... Bodajże 11:27? Chyba tak... (Rekord
) Do Kościoła nie poszłam...
A do godziny 14: cośtam paradowałam po domu w piżamach...
Później oglądałam TV, grałam z bratem w siatkówkę... I jakoś to było
Aż przyszli goście... I poszliśmy na biesiady A tam zobaczyłam Zuziunię, Iwonkę, Domcię, Darię i Wiktorię
I kilku chłopaków, ale z Nich znam Mazura i drugiego Mazurka
Później poszłam z Zuzią pod scenę... Ale niestety szybko musiałam iść, bo moja siostra (cioteczna, mająca 6 lat) się poryczała, że mnie nie ma
I musiałam iść... I zaraz potem poszliśmy do domu...
A teraz piszę notkę
No... Jutro jadę do babci na wieś... Chyba będę pisać notki, bo jest tam komputer Ale jeszcze nie wiem, czy będzie czas...
Ok... Kończę już, bo idę na mecz... Buziam