Kolejny wpis dzisiaj.
Zdjęcia po ćwiczeniach (jedno przed).
Zaczęłam w spodenkach, a później tak ciepło mi się zrobiło, że musiałam ćwiczyć w majtkach xD.
Odnoszę wrażenie, że przytyłam od wczoraj 100kg.
Moje boczki i uda mnie doprowadzają do szału!
Bilans:
-trochę piersi z kurczaka w papryce, trzy łyżki kaszy, łyżka selera.
-3/4 miski mleka, trochę musli.
Jutro czeka mnie wczesna pobudka.
A po szkole ogarnąć się i do M.