jesli potrafisz..
swtorzyc mnie od poczatku.
zrob to tak bym byla blada od wspomnien,marzen,dotykow..
wyuczona na pamiec czystosci i znaczen gwiazd..
stworz mnie zapomnianą..
nie ucz uciekania i wymykania sie.
spraw bym byla niewidzialna.
stworz mnie prosze..
od poczatku.

pierwszy raz spojrzal na mnie tak jak nikt nigdy nie patrzyl..nie jak na super laske ale jak na cos niezwyklego jak na cos w co nie mogl uwierzyc na cos co widzial pierwszy raz w zyciu..

patrzyl gleboko w oczy...tak gleboko ze zawstydzona odwracalam glowe..patrzyl na moj usmiech..na energie ktora mialam w sobie..na to jak chodze,jak sie poruszam..

tak bardzo go fasynowalam..

usmiechnal sie delikatnie..

i wzroku ode mnie  nie odrywal..

i to mnie zainteresowalo..wszystko to bylo takie inne nie byly to zwykle spojrzenia i sumieszki przechodzacych obok koleci..

kilka delikatnych slow..ktore byly tak wspaniale i nietypowe ze sluchajac ich nie tylko czulam radosc ale i ukoily moj bol..

i potem juz nie tylko nie odrywal wzroku ale i nie odstepywal mnie na krok ..

piekne .. trwaj zawsze ..

dawno mnie nie bylo wiem .. ale nie mialam czasu .. a ten weekend wesele ktore trwalo prawie dwa dni bez paru godzin doslownie .. wesele boba w zyciu nie bylam na lepszym na takim nawet tydzien moglabym byc .. szczegoly nie na pb :)

a ogolnie to wszystko sie zmienia .. bedzie jak bedzie:)