Siema! Sorry że tak długo nie pisałam. Tu na kolonie a zaraz potem na wakecje z mamą... ...podobno miał być tam internet ale jednak tam była taka wieś że aż kurcze nawet jak mieliśmy pendraifa z intertnetem z pleya to nie było zasięgu więc co zrobić?? Myślałam "o nareszcie WAKACJE i będę mieć czas na codzienne pisanie na blogu" a tu... D***. Ok koniec moich wyżaleń na temat tego głupiego internetu!
Po za tym że nie było internetu i zbytnio pogody było ZAJEB***** oj przepraszam ZAJEFAJNIE!! Wczoraj wróciłam z długiej korkowatej podróży znad MAZUR Przynajmiej chociarz raz się kompałam w jeziorku które bylo ok. 15m. od mojego domku letniskowego... więc jeziorko było na rzut kamieniem (bo beret by o drzewa się zachaczył
). Mieszkaliśmy W ŚRODKU LASU!!! więc nic innego nie było jak wstrętne PAJĄKI, KLESZCZE i MUCHY! Fuj! Ale poza tym było super! Na zdjęciu widać przystań dla łudek i Mazurskie jeziorko. Oczywiście zdjątko zrobiłam ja! Ma się talent CO?!
Pozdro dla wszystkich którzy vczytaja mojego bloga
a i coś do słuchania: http://www.youtube.com/watch?v=ZIPVGp-fpR8