Od tego momentu co przestalam wstawiac zdjecia na photobloga duzoo sie zmienilo... jedne rzeczy pozytywnie a drugie wrecz przeciwnie :/
No ost. tydz byl lajny aprucz tego ze samopoczucie niedopisywalo..
No a weekendzic do niedzielnego popoludnia wrecz wymarzony:D
w piatek lozwy z Misiem i ekipa z roehampton ;p
Soobota nocka u Misia .. oska , potem w domku:P
w niedziele ranoo wyprawa z Radka ciocia i jego Tatem za Londyn na lozwy i na krengle :D
Wieczor juz nie byl takie ciekawy ...
Od 24 do 7 ranoo emergency Tooting Mnie powitaloo...
Oslabienie, zle wyniki krwi, niedozywienie... a co powoduja takie braki ANEMIA..:/
taa mysl Mnie dobila troszke moza powiedziec ze nawet do konca.!
To noby nic powaznegoo ale i tak jakos nie moge zalapac dobrego samopoczucia od tej nocy :/
Ale stwierdzilam ze moze byc dobrze.. biore tabletki jem i to duzo ..;p
Ale nic nie zastapi mojego kochanego misia ktory Mnie wspiera w tym wszystkim ! dzekuje ci kochanie za wszystko !
kOcham cie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dobra ide spac bo zmeczona jestem :/
a jutro do collegu ale naszczescie tylko na 2 godz :D