a to tak u taty w pracy
Taką miałam ochotę dzisiaj sobie zdjęcia popstrykać.
Niestety nie było mi to dane.
Na rolki aparatu nie brałam, bo po przerwie miałam obawy, czy się nie zabiję na nich,
a potem, jak już zabrałam aparat to ledwo jedno zdjęcie udało mi się zrobić
i nastała ciemność :(
Miałam jechać dzisiaj do Brandkowego, ale zamiast tego na rolki wyszłam.
Nic to, jutro nadrobimy.
Jeszcze tylko ten angielski trzeba sfinalizować :<