Moja spowiedź...
http://www.fotka.pl/forum/read.php?f=4&t=13340810&p=7
Rozmowa z założycielem tematu.
Ja - BeautyHurts.
Za każdym razem, kiedy znajdzie się ktoś,
kto chce o tym słuchać/czytać i ja mówię/piszę,
czuję jak spływa na mnie spokój, że to już minęło.
I jednocześnie ta głęboka wdzięczność za to, że to było.
Bo może gdyby nie to, nigdy bym nie poznała
mojego narzeczonego, który sprawia, że jestem hepi?
Czytam to, przeżywam raz jeszcze i czuję, że jestem taka szczęsliwa.
Bo mam Ciebie i Ciebie.
.M&M.
*Do obcych! ;>
Nazwijcie mnie kurwą bądź jakkolwiek chcecie.
Tylko ja wiem co czułam.
Tylko ja wiem, dlaczego.
Więc ssijcie. (: