Witam ponownie po przerwie. :)
Ula jest już z nami rok i 18 dni. Moje dziecko nie potrafi usiedzieć w spokoju, coraz pewniej stawia kroki i trzeba ją non stop pilnować. Ona nie chodzi tylko już biega, a my nienadążamy za nią, bo oczywiscie jeszcze za nasze ręce się trzyma chodząc.
Szafki otwiera i wszystko z nich wyrzuca, a matka tylko chodzi i sprząta. :)
Pierwszy guz już zaliczony. ;)
Ostatnio z nikim nie chce Ula siedzieć, nic tylko mama i mama. Zejdę jej z oczu na 5 minut już jest wielki krzyk. Trochę uciążliwe to jest, bo czasami trzeba mi coś załatwić, a gdy zostawiam u dziadków Małą ta tylko płacze. Nie wiem juz co robić.
Znowu poszukuję pracy i już w kilku miejscach złożyłam cv.
Rodzinka nam się powiększyła, przygarneliśmy psa. Oczywiście daliśmy ogłoszenie, że został znaleziony, jednakże nikt się nie zgłosił, także jest już z nami 2 tygodnie.
A my powoli planujemy ślub, ale to bardzo powoli. :)
Miłego wieczoru. ;)