Nie było mnie tutaj prawie miesiąc, ale brakowało mi czasu.
Tak szybko podsumowując 2015 to był to bardzo dobry rok.:)
Przeprowadzka, Ula, zaręczyny, praca, nowa szkoła.
Dużo się zdarzyło, mimo iż było naprawdę ciężko to naprawdę to był najszczęśliwszy rok.
Postanowień na ten rok jak zwykle mnóstwo. Ale są to już takie wspólne postanowienia z Jankiem.
Na pierwszym miejscu mamy zakupy samochodu. Myślimy też nad zmianą mieszkania, niby w tym co mieszkamy dobrze się czujemy, ale chcielibyśmy coś większego i jednak bliżej centrum.
Ula niedługo kończy 8 miesiąc. Taką dużą dziewczynę już mam. :)
Dzisiaj pracowałam tylko do 12, chociaż tyle dobrego. A weekend znów mam zjazd do szkoły. Trochę mi się nie chcę, nie ukrywam.
Trochę poczytam co słychać u Was i lecę robić obiad i pranie. :)