Bylam lisem, gonitwa cudowna, biesiada także w gronie przyjaciół.. Byl to jeden z najlepszych hubertusow na jakim byłam.
Czego chcieć więcej..?
Kobyla robi postępy, po treningach z trenerem Dysarzem rozwijamy się naprowadził mnie jak mam z nia pracować by poprawic technikę skoku.
Pancio także, po 10 dniowym pobycie w iskrze konie sie otworzyly co jakis czas zmiana miejsca dobrze robi, P;anicz był zajarany, bystyry i zadowolony, ossona pierwsze dwa dni przechorowala stres trochsze ja wykancza, wkoncu jej pierwszy w zyciu wyjazd z jej małego świata, nie sadzila pewnie ze w ogule istnieje jakikolwiek inny swiat procz Prabuckiej stajni, tu si eurodziła i 4 lata nie opuszczała go, a tu nagle zapakowali w przyczepe i wywiezli do innej stajni, ale dobrze to jej zorbilo zluzowała troszkę, jest nerwowa kobyła, a coraz wiecej poznaje i sie otwiera.
Pancio gruuuby, nie mam juz pomyslu co robic by nie byl taki gruby, malo je a tyje:D
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24