Tusia to istotka, która jest dla mnie bardzo, ale to bardzo ważna. ;)
to ona jest moją inspiracją do zdjęć! jak ona to robi?! wystarczy, że zaraz po obudzeniu wskoczy na moje łóżko i się do mnie przytuli a ja wyciągam lustrzankę ( moje drugie kochanie. *,* ) i robię jej zdjęcia a to wszystko kończy się na sesji w parku. Mhm, można powiedzieć, że ten psiak był moim pierwszym modelem. ;D
Dostałam ją 3 lata temu, wtedy psinka miała około dwa miesiące, była cała w rankach i miała ucięty ogonek. okropne prawda? na początku bała się wszystkiego, dosłownie- wszystkiego; bała się jeść, pić, chodzić, prawie że cały czas spała. A teraz? Grzeczna psinka, uwielbiająca długie spacery oraz swoją piłeczkę. : )
kocham, kocham, kocham. <3