AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
Śliczne prawda ??:)
Niedługo przyjdą z paczką od babci ;**
Nie mogę się doczekać :D
Jak na razie zostawiam Was z kawałkiem notki o Upadłych Aniołach :) Myślę, że odnajdziecie w sobie jednego z nich xD
A wiedzcie, że każdy z nas jest Upadłym ^^
I like the free world...
Nothing's gonna change my world
A teraz Notka :
Nieporozumienie z Bogiem wzięło się głównie z dwóch powodów: Po pierwsze: niezrozumienie przez buntujące się anioły, dlaczego Bóg nie uświadamia ludziom w pełni swojego istnienia i nie daje im tego całego dobra, raju, w jakim żyje anioł, co przedstawiłem symbolicznie w dialogu anioła z Bogiem na początku artykułu. Człowiek otwiera się na Boga w powolnym tempie, co należy zaakceptować i zaufać, że w swoim czasie w pełni się na niego otworzy i urzeczywistni oświecony stan swojej świadomości. Tego właśnie ów polemizujący z Bogiem anioł nie mógł zrozumieć, dlatego postanowił udowodnić Bogu, że jest inaczej.
Anioł wiedział, że chcąc nauczać ludzi i być przez nich zauważonym trzeba było się nim po prostu stać. By stać się człowiekiem i zacząć przejawiać świadomość ludzką, trzeba było zamknąć się na Boga, na doświadczaną z jego strony miłość i na to wszystko, co się od niego doświadczyło. Trzeba było więc zamknąć się na bezwarunkową miłość by móc o niej nauczać. Aby taki anioł z ludzką świadomością nie starał się powrócić do anielskiego bytu przed zrealizowaniem swojej misji, wmówił sobie, że do tego czasu nie będzie pamiętał o swoim pochodzeniu. Upadłe anioły dostrajając się do ludzkiej świadomości często jednak zachowywały wiele odmiennych od ludzi cech, przez co mimo wszystko były postrzegane jako odmieńcy. Takie odrzucenie i nie rozumienie ze strony ludzi sprawiło, iż upadłe anioły niepamiętający o swoim pochodzeniu poczuły się nie w pełni wartościowe, co stało się siłą napędową większego dostrajania się do świadomości ludzkiej nawet za cenę porzucenia mądrości duchowych, czy zdolności postrzegania pozazmysłowego, co za tym idzie całą misję nawracania ludzi, z jaką przyszły na świat. Wielu z nich wręcz przekornie zaczęło negować istnienie Boga i świata pozafizycznego i tego zaczęli nauczać w miejsce wcześniejszej misji porzuconej dla ratowania swojej samooceny. Mimo wszystko dalej czuły się nie na swoim miejscu i nie mogły się w pełni odnaleźć w nowej sytuacji, czuły się więc niegodne korzystania z dóbr materialnych. Często taki upadły anioł może zachowywać się wręcz wulgarnie lub agresywnie, mimo że to nie leży w jego naturze, nie mając ku temu potrzeby i zupełnie sam może nie rozumieć, po co to robi.
ZACZĘCAM DO CZYTANIA - CIEKAWE :d
Pozdrawiam