Niestety dawno tutaj nie zaglądałam, ale mam na to coraz mniej czasu.
Przygotowania do matury i wiele innych obowiązków, kótre mam teraz na głowie.
Nic się nie zmieniło, wszystko jest na swoim miejscu. Jedyne co, to przydałoby się trochę odpoczynku i snu.
W sumie jeszcze tylko kilka dni i wolne ale właśnie wtedy zabieramy się twardo za naukę.
Święta, święta i w sumie mamy już po świętach. Jeszcze ta dobijająca pogoda, na zmiane deszcz ze śniegiem.
Przez co jest się bardzo sennym i wszystkiego się odechciewa.
Po południu pojechałam z miśkiem nad jeziorko, posiedzieliśmy tam tylko chwilkę bo było dość zimno.
Później skoczyliśmy na spacerek do parku i wróciliśmy.
Potem pojechałam na ślub i posiedziałam chwilkę na sali bo całą noc nie spałam.
Jutro jadę z mamą na zakupy do Bielska, trzeba kupić parę rzeczy a przynajmniej dzień jakoś zleci.
Dość tego siedzenia i zamulania wieczorami w domu.
W weekend może skoczę gdzieś z dziewczynami, zobaczymy jak to wyjdzie.
Póki co uciekam, trzeba się w końcu wyspać bo rano jedziemy.
Miłego wieczoru mordeczki : ))