Dzisiaj nie pójdę na wał...za dużo nauki, a po za tym pogoda do niczego. Muszę porobić notatki z biologi a dotego jeszcze jutro jest test probny z angielseigo. dzisiaj z matmy wyszłam po 17 minutach... chcę wrócić do momentów kiedy to wszytko było takie proste czemu mam wrażenie że to już nie powróci.... :( tak chyba pojdę na psychologię.... eh jak bym umiała sama sobie tak pomagać....