Są ludzie, którzy by się cieszyli nawet z końca świata, gdyby go przepowiedzieli.
Zdjęcie zrobione 21.05.2011 roku o godzinie 18:00.
To miał być jeden z tych "corocznych końców świata"
Najwidoczniej nie było żadnego trzęsienia ziemi ani wybuchów wulkanów.
Spędziłam je z koleżankami nad stawem i one są ode mnie starsze a panikowały jak cholera to tylko ja miałam w dupi*.
Postanowiłam zrobić to zdjęcie tak na pamiątkę mojego 14 końca świata - chyba dobrze policzyłam.