Ostatnio zauważyłam , że najlepszym wyjściem bedzie zacząć od zera , powrót do punktu wejścia . Uważam siebie za nikogo , za zupełne zero , chcę stać obok ludzi , a nie za nimi . Teraz już wiem , że świat nie zatrzymał się w jednym miejscu tylko to ja po prostu nie nadążam . Teraz ... teraz już wiem jak jest naprawdę . Ten świat nie jest prawdziwy , nie istnieje , a my żyjemu w sercach innych ludzi .
' moje życie to małe totalitarne państewko , w którym się po prostu zgubiłam ..