Znowu drżę.
Zatrzasnęłam uśmiech w drugim pokoju bez klamek.
Obdarta z nadziei.
Nieracjonalnie marzyłam o przyszłości.
Dlaczego ludzie, których kochamy, ranią nas najbardziej?
Dlaczego teraz jest mi wszystko jedno?
Któregoś dnia zniknę.
Nie znajdziesz mnie.
Pójdę sama.
Zabiorę mój zeszyt, niebieski długopis.
Kupię wino.
Bezszelestnie będę iść do przodu.
Spalę w końcu ten most łączący mnie z Toruniem.
Zniszczę złe wspomnienia.
To będzie moja ucieczka.
A co Ty powiesz?
Że tak robią tchórze.
Nie znasz mnie.
Życie już kilka razy skakało po moich marzeniach i śmiało się ironicznie.
To wszystko jest zbyt skomplikowane i zbyt trudne.
Chociaż Ty nie udawaj.
Nie udawaj, że wszystko jest w porządku.
Nie udawaj, że Ci zależy.
Gdybym mogła wróciłabym do dnia 1.07.2013.
Użytkownik marrakesh
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.