Uhhhh... Nienawidzę poniedziałków i wstawania tak wcześnie.... W ogóle nie cierpię zaczynać lekcji o 7
10 I już chcę święta... Chcę, żeby znów pachniało wszędzie choinką, piernikiem i grzybami. Chcę siąść przy jednym stole z rodzicami, bratem, siostrą, szwagrem i siostrzenicą, jak w zeszłym roku. Chcę, żeby dla niespełna rocznej Karolinki podróż z Wrocławia do Warszawy nie okazała się za trudna. I chcę znowu widzieć niezliczoną ilość kolorowych pudeł pod choinką, nadesłanych od tych wszystkich cioć i wujków, których nawet nie rozpoznaję.
Posłuchaj sobie.