http://www.youtube.com/watch?v=N_b8yN581Sc
Znowu ten sam wpis jezcze raz .. :) oh je...
Villingen Schwenningen .
a moze lepiej tego nie zacznac ? ;d .
a wiec Villingen... 15 minut zastanawialam se, czy to ten pociag do ktorego mam wejsc :) w skrocie... spotkaam kolege.. ide za innmi ludzmi xd pierwsz raz tam bylam :) to duze miasto, wiec zeby wrocic na bahnhof, musialam jakos zapamietac droge... wybralam sobie wieze :) jedyna niepowtarzalna :d chodze po sklepach.. sluchawki w uszach, banan na twarzy.. wydawalo mi sie ze widze kogos znajomego.. odwrocilam sie na piecie... patrze... ANTONIO... dziwie se ze podszedl. pogadalismy chwile... to znaczy on mowil, a ja mamrotalam pod nosem xd . potem walnal tylko PEACE i odszedl... ja do niego nie napisze.. on tez sam sie nie odezwie... wiec... Arrivederci. potem poszlam na zakupy... kupilam t-shirt, kolczyki, i ksazke po niemiecku.. o wampie denna, ale fajnie sie czyta.. troche gramatyki, i slowek nie zakodzi :) taki jeden chcial mnie poderwac... przestal za mna chodzic dopiero, jak mama zadzwonila...
ta wieze co sobie uptrzylam.. byly takie 3 ;d no ale dobra... jakos trafilam na pociag... potem autobusem do miasta... troche na piechote, pote kolejnym autobusem na nasze osiedle... troche sie naczekalam na kazdym tych przystankow :d zmarzlam :))
spotkalam kolezankiii... takie RUSKI ... zaprosilam je do siebie jutro ...jak sie nie ma takich znajomych jak sie chce to trzeba brac tych co sa... powiedziala z wezmie sekte xd . z nimi chociaz zabawnie bedzie :))) . zazynam zabawe :) nie bede sobie zycia marnowala przez jakis chlopakow ; ]awa.. a za tydzien ide na dyskoteke do FAME, co mi szkodzi? . A,... i kuzynka napisala, ze z moim Deutschen Pass, nie powinnam miec problemu dostac wizy... gdala, ze to nie takie trudne ;] a wiec, czego sie bac? :))) .
To nic... do slyszenia jutro... bede starala sie zrobic moje dnie ciekwszymii . :) i moze w koncu M. sie z mna umowi ;) .
A presto