Więc wróciłam z biwaku. Jutro wyjeżdżam i do 28 mnie nie ma. Jak wrócę to będę. ;)
Na nowo tyle się dzieje. Dokładnie nie wiem czy tego chcę. Choć na razie o tym nie myśle. Będzie co los przyniesie. Przyjmę wszystko na swoje barki. I udźwigę wszystko. Źle nie będzie. Tok wydarzeń mnie cieszy. Jest dobrze jak jest. Nie chce narazie nic zmieniać. Chcę by tak było. Tak jest mi na rękę. Tak mi jest wygodnie. Tak ma być. ;)
`Sprawił, że czuła, iż wszystko będzie dobrze i leżąc w jego ramionach wiedziała, że to prawda..