Mistycznie. Cudownie.
Ok 1,5 m. od barierek. Ścisk niedający się do niczego porównać i "zabawa" w falę. Nie było to zabawne. Tłum jak jedna zbita masa na zasadzie domina przeginał się na wszystkie strony świata. Ekstremalnie.
Jednak warto było. Dla niej.