No cześć. Wczoraj byłam na sesji z Sidnej , fajnie było:) Szlajałyśmy się wszędzie w okolicach jej domu:) I spotkaliśmy jakiś gości - z resztą co tu mówić na ich temat - żadna nowość:) Potem byłyśmy w biedronce i robiłyśmy sobie zakupy , jedczocześnie robiąc sobie obciach , ale ok:) rozmowa z jakimś gostkiem:
-JESTEM GŁODNA.
-JESTEŚ GŁODNA?
-NIE , ŻARTOWAŁAM.
no ale cóż, jest jak jest:) Napisałabym więcej , ale cóż idę zaraz po świadectwo z Sandrą :) A potem może na dwór , albo do babci pomagać i popracować:)
To pa :*