Jeszcze jutro i niedziela i wracam do domu. Dziś dzień spędzony w Białej na zakupkach. Ogarnęłam karimatę na pielgrzymkę. Buty zakupiłam i o :D + picie, lody, jedzonko bo gorąco itd :) Takżeee, do Rywala wchodziłyśmy milion razy i jak głupie ciągle brałyśmy kupony rabatowe do Butiku mimo iż nie miałyśmy zamiaru tam nic kupić :D W Cropp'ie kupiłam z Dorotą 2 bluzki, takie same :D Znaczy po 2 każda z nas :D Tak na pielgrzymkę i wg :D
Tak, czuję już więź z M. Oj rzadko tacy ludzie się zdarzają jak on.
Gdyby nie pielgrzymka to dużo rzeczy mogłoby się wydarzyć, ale nie żałuję że idę :) Mam intencje także trzeba. Jak nie umrę to dojdę.