Costa Brava, wiar, sesje zdjęciowe, pan Janusz i tortugi.
Bym się poopalała jeszcze, albo chociaż popływała pod czujnym okiem pana Januszka. <3
Chcę zimy i tego śniegu i wgl, ale takiego słoneczka jak tam się nie zapomina.
Albo tych wszystkich sklepów i latania po Lloret
A dzisiaj już tylko portaski i inne pierdoły. xD
I życie byłoby nawet piękne gdyby nie łacina.
Ewentualnie podstawy przedsiębiorczości.
Albo hista.
A teraz przy herbatce i jakimś kawałku Meeva będę sobie przepisywać zeszyt z łaciny. <3
Soł macz gimbus? :D
I won't run away.
Użytkownik marillion96
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.