kavinsky - nightcall 

uzależnień ogrom, w/w akurat obecnie najmniejsze szkody przynosi,

'odśwież' non stop, zależy mi na tym bardziej niż na studiach czy maturze.

może dlatego, że to naprawdę mnie interesuje i naprawdę widzę w tym jakieś korzyści.

szukaj,wyślij,czekaj i na okrągło, ale się nie poddaję. 

ale wiem, że nawet kop w tyłek od obcej osoby, mimo, że nieosobisty, to ruszy mnie, dotknie na wskroś.

no ale leci się dalej, niewolno tak, nie przebiegnę przez te przyszłe lata obłożona poduszkami, łudząc się, że ładnymi oczami coś wyproszę. 

że się będę rwała do pracy, kto by pomyślał :)

no a czas poza tym NADAL nieubłaganie leci, a ja NADAL beztrosko nic nie robię.

ciekawe czy jak przyjdzie co do czego, to usiądę nad arkuszem i czy nadal będzie tak beztrosko, no ale, nic mi do rozumu nie przemówi - życie.

no i wracamy na pocztę i odświeżamy, matko, do znudzenia !